PANIE BAŁWANIE, PANIE BAŁWANIE , PIĘKNIE SIĘ KŁANIAM NA POWITANIE, NIECHŻE PAN POWIE CZEMU PAN ZBLADŁ, PEWNIE ZA MAŁO JARZYN PAN JADŁ… Zima nareszcie Nas odwiedziła, wokół zrobiło się biało […]

PANIE BAŁWANIE, PANIE BAŁWANIE ,

PIĘKNIE SIĘ KŁANIAM NA POWITANIE,

NIECHŻE PAN POWIE CZEMU PAN ZBLADŁ,

PEWNIE ZA MAŁO JARZYN PAN JADŁ…

Zima nareszcie Nas odwiedziła, wokół zrobiło się biało i mogliśmy wyruszyć na poszukiwania śniegowego bałwanka. Nasza krasnoludkowa rodzina wraz z przyjaciółmi z grupy Kaczuszek brodziła po śniegu w poszukiwaniu zapachów Królowej Zimy. Były sanki, śniegowe jabłuszka i mnóstwo śniegu. Udało na się ulepić bałwanka. Nasze czerwone noski i policzki  oraz uśmiechnięte buźki,  potwierdziły tylko jak cudowne są zabawy na śniegu.

Bałwanek, bałwanek, ten śniegowy Panek.

Jedną kulę ma, drugą kulę ma, trzecią kulę ma,

na głowie kapelusz ma,

I śmieje się tak jak Ja- ha, ha, ha